[ Pobierz całość w formacie PDF ]
YWOTŁAZIKA
ZTORMESU
Maurycy Mann, Marceli Minc
Spis tresci
1 Łazarz opowiada o swoim zyciu a najpierw czyim był synem
5
2 Jak Łazarz zgodził sie na słuzbe do ksiedza i co mu sie u niego przy-
trafiło
16
3 Jak Łazarz zgodził sie na słuzbe do szlachcica i co go tam spotkało
26
4 Jak Łazarz zgodził sie na słuzbe do mercedariusza i co go tam spotka-
ło
40
5 Jak Łazarz zgodził sie na słuzbe do sprzedawcy bull odpustowych co
mu sie i niego przytrafiło
41
6 Jak Łazarz zgodził sie na słuzbe do kapelana i co mu sie u niego przy-
trafiło
48
7 Jak łazarz zgodził sie na słuzbe do alguazila i co go tam spotkało
49
2
Prolog
Uwazam za rzecz słuszn a, aby zdarzenia tak niezwykłe, a przy tym nigdy
zapewne nie słyszane ani ogl adane, doszły do wiadomosci ogółu, zamiast gin ac
w grobie zapomnienia. Byc moze, iz ktos, czytaj ac je, cos sobie w nich upodoba,
a zwłaszcza ten, co w rozrywce nie doszukuje sie głebszej mysli. Pliniusz
1
mówi
z tego powodu, ze nie ma ksi azki, chociazby najgorsz a była, w której nie znala-
złoby sie cos dobrego; tym bardziej ze nie wszyscy maj a jednakowe upodobania:
czego jeden nie jada, za tym drugi przepada. Tak wiec widzimy, ze co jedni lek-
cewaz a, na tym inni potrafi a sie poznac. I oto czemu nie powinno sie niszczyc
ani odrzucac niczego, o ile tylko nie nazbyt jest wstretne. Przeciwnie, wszystko
trzeba poznawac, zwłaszcza gdy to nikomu nie uczyni szkody, a nawet pozwoli
wyci agn ac jak as korzysc.
Gdyby sie tak nie działo, mało kto zechciałby pisac dla jednego tylko czło-
wieka, poniewaz tego nie robi sie bez pracy. Pisarze domagaj a sie wynagrodzenia,
lecz nie w pieni adzach, oni pragn a, by dzieła ich przegl adano i czytano, a gdy be-
dzie za co – chwalono. Tuliusz mówi z tego powodu: „Pragnienie sławy stwarza
sztuke”
2
.
Któz pomysli, ze zołnierzowi, który pierwszy sie zaci aga, najbardziej sprzy-
krzyło sie zycie? Z pewnosci a nie. To z adza sławy pobudza go do narazania sie
na smierc. To samo dzieje sie w dziedzinie nauk i sztuk. Kaznodzieja swietnie
mówi kazanie, a jest to człowiek, co nade wszystko troszczy sie o zbawienie dusz.
Ale spytajcie jego, czy nie miło mu usłyszec: „Jak az wspaniał a mowe wygłosiła
Wasza Wielebnosc!” Imc pan Kowalski podle robił kopi a, a podarował sajan
3
pod
1
„Zwykł był nawet mawiac, ze zadna ksiega nie jest tak zł a, izby przynajmniej z jakowej
miary nie była pozyteczn a”. (O swoim wuju, Pliniuszu Starszym – M. M.) K. Pliniusz Cecyliusz
Sekundus. Listy przełozone na jezyk polski przez R. Ziołeckicgo, t. I, Wrocław, wydane przez hr.
Raczy nskiego, str. 201, Biblioteka Klasyków Łaci nskich.
2
„Uznanie sprzyja rozwojowi sztuki, a sława budzi u wszystkich zapał do nauki, odłogiem
natomiast lezy zawsze to, czego nikt nie ceni”. Marcus Tullius Cicero, Rozmowy Tuskula nskie,
Pisma Filozoficzne, przeł. Józef Smigaj, wyd. I, t. III. Warszawa, PWN, 1961, (l, 2, 4), Biblioteka
Klasyków Filozofii.
3
Sajan – obcisły meski kaftan z kwadratowym wycieciem przy szyi, z rekawami bufiastymi,
czesto nacinanymi, zwezaj acymi sie od łokci; noszony w Europie do XVII wieku przez rycerstwo
i dworzan. W oryginale:
sayete de armas
– krótki sajan zakładany pod kolczuge.
3
kolczuge błaznowi za to tylko, ze pochwalił kilka jego zrecznych pchniec. Cóz by
on uczynił, gdyby to było prawd a?
I tak we wszystkim. Dlatego wyznaj ac, ze nie jestem swietobliwszy od moich
bliznich, wcale nie udam zasmuconego, jezeli kto zwróci uwage na m a drobnostke
napisan a pospolitym stylem. Przeciwnie, uciesze sie, gdy praca moja zabawi tych,
co znajd a w niej cos ładnego i dowiedz a sie z niej, ze zył na swiecie człowiek,
który przeszedł tyle przygód, niebezpiecze nstw i przeciwnosci losu.
Upraszam wiec Wasz a Miłosc, przyjmijcie skromn a prace z r ak tego, co chet-
nie uczyniłby j a cenniejsz a, gdyby zdolnosci jego odpowiadały pragnieniom.
A poniewaz napisaliscie, abym drobiazgowo opisał i wyłozył cał a historie, przeto
wydało mi sie słusznym rozpocz ac j a nie ze srodka, lecz od samego pocz atku.
Dzieki temu poznacie moj a osobe, a szlachetnie urodzeni dowiedz a sie, jak małe
s a ich zasługi. Wszak szczescie im sprzyjało. O ilez wiecej zdziałali ci, co mimo
przeciwnosci losu, dzieki własnym siłom i zdolnosciom, zawineli do zacisznej
przystani.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]