zycienawyspach1602[1], STUDIA, WZR I st 2008-2011 zarządzanie jakością, Finanse Publiczne

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
KONKURSY
D O W Y G R A N I A

50
FUNTÓW W GOTÓWCE
• KUCHENKA MIKROFALOWA
• NAMIOT DLA DZIECI• MIKSER
NR 4 (5)
16 lutego 2007
Tylko u nas
KĄCIK
SAMOTNYCH
SERC
• ZAKŁADAMY KONTO
• ZASIŁEK DLA
NIEPEŁNOSPRAWNYCH
• ZNIŻKA PO WYPADKU
ZDROWIE
• Mama, tata i ja:
Poradnik przyszłej mamy
• Pediatra radzi:
Groźna biegunka
• Z przymrużeniem oka:
Rób co chcesz, tylko nie pal!
 Życie na Wyspach Nr 4 (5), 16 lutego 007
Życie na Wyspach Nr 4 (5) 16 lutego 2007
Trochę optymizmu
Według Słownika Języka Polskiego cud to „niewytłumaczalne zjawisko, o którym sądzi się, że jest wynikiem
działalności Boga”, ale również „niezwykły, szczęśliwy zbieg okoliczności” oraz „osoba lub rzecz doskonała
albo bardzo piękna”. Przy tak szerokim kontekście odpowiedź na pytanie: „Czy wierzysz w cuda?” może być
chyba tylko jedna. Dla mnie największym cudem, jakiego doświadczyłam w życiu, były narodziny mojej
córki. Teraz każdego dnia jest nim obserwowanie, jak mały człowiek przeistacza się w coraz większego i coraz
bardziej rozumnego. Moja przyjaciółka cudownie odnalazła rodzinę, z którą straciła kontakt wiele lat temu, a
sąsiad nazywa cudem ucieczkę swojej żony przed groźną chorobą. Znajomy fotograf opowiada o cudownym
wschodzie słońca. Nie trzeba być wyznawcą żadnej religii, żeby wierzyć w cuda. Wystarczy spojrzeć na świat
bardziej przychylnym okiem. Zajrzyjcie do rubryki „Z życia wzięte”, a może któryś z naszych rozmówców
natchnie was optymizmem. A wszystkim sceptykom polecam przeczytanie naszego opowiadania. Chociaż nie
taki był cel autora, udało mu się zawrzeć w opowiadaniu bardzo ważne przesłanie – każda chwila może być
cudem, bo cudem jest po prostu życie.
Magdalena Gignal
Redaktor Naczelna
W NUMERZE
Z życia wzięte
5 London Road
London SW17 9JR
Tel. 087 0933 0761
www.zycienawyspach.com
redakcja@zycienawyspach.com
Czy wierzysz w cuda? 6
Dla ludzi wiary są dowodem na istnienie Boga, a
dla naukowców twardym orzechem do zgryzienia.
Ci pierwsi traktują je jako pewnik, drudzy robią
wszystko, żeby je zracjonalizować i wyjaśnić.
A czy ty wierzysz w cuda?
Redaktor naczelny
Magdalena Gignal
magdalena.gignal@zycienawyspach.com
Czy wierzysz w cuda? str. 6
Sekretarz redakcji
Katarzyna Grabowska
Korekta
Joanna Sopolak
Informacje
Z Polski i ze świata
Felieton – Pomysł na życie 23
Opowiadanie – Sen 25
Krzyżówka
31
4
Dziennikarze i współpracownicy
Agnieszka Bieńko
Monika Crouse
Katarzyna Kostołowska
Katarzyna Kozak
Katarzyna Parieniuk
Marianna Rogóż
Matylda Sedlak
Marek Titow
Informacje dla rodziców
17
Męskie sprawy
Z przymrużeniem oka - Rób co chcesz, tylko nie pal! 27
Gadżetmania 28
Z komputerem na ty 29
Na sportowo 30
Podróże
W krainie legend 32
Porady
Wszystko o zasiłkach – Zasiłek dla niepełnosprawnych 9
Twoje pieniądze – Jak założyć konto? 10
Prawo i ty – Zniżka za bezwypadkową jazdę 13
Listy do redakcji 16
Zdrowie
Psychologia – W pogoni za tłumem 14
U lekarza – Groźna biegunka 20
Rodzina
Mama, tata i ja – Poradnik przyszłej mamy 17
Hania w Londynie 17
Tylko dla dzieci – Baw się z Florkiem 18
Rozrywka
Kącik samotnych serc 8
Świat od kuchni 21
Plotki
Redaktor artystyczny
Katarzyna Jaklewicz
Skład
MEkrob MEdia
Internet
Marek Tychoniuk
Rysunki
Tomasz Kozłowski
KONKURS!
Komu pomógł konsulat?
Opisz swoje doświadczenia w polskim
konsulacie - te dobre i te złe.
Zwycięzca otrzyma
50 funtów !!!
Foto
Shutterstock, PAP
Marketing i reklama
tel. 0870 933 0762
marketing@zycienawyspach.com
WYDAWCA
MERM Publishers
Drukarnia
Drukarnia Interak
Nakład 15 tysięcy egzemplarzy
więcej
str. 7
22
$IDFT[EPTUBXBŗvőZDJFOB8ZTQBDIwEPEPNV
;".»813&/6.&3"5ġ
JPECJFS[BUSBLDZKOFOBHSPEZ
,PT[UQSFOVNFSBUZ
XZEBŴNJFTJŕDF b
XZEBŴNJFTJŢDZ
$PQSFOVNFSBUPSEPTUBKFPEUXBS[BD[%7%
+FžMJOBNØXJT[OBQSFOVNFSBUŢPTØCPUS[ZNBT[b
+BL[BNØXJŗQSFOVNFSBUŢ
1PD[Uŕ
8ZQFOJKLVQPOESVLPXBOZNJMJUFSBNJJSB[FN[D[FLJFNXZžMJKOB
BESFTSFEBLDKJvőZDJFOB8ZTQBDIw-POEPO3PBE-POEPO48+3
1S[F[UFMFGPO
;BE[XPŴ
1S[ZHPUVKTXPKŕLBSUŢQBUOJD[ŕ
/JFBLDFQUVKFNZLBSU7JTB&MFDUSPO
*OUFSOFU
1BUOPžŗQS[F[1BZ1BM
8FKEƑOBXXX[ZDJFOBXZTQBDIDPN
;BQBŗLBSUŕQBUOJD[ŕ
b
XZEBOJBSPL
b
1SFOVNFSBUBOBPLSFT;BŕD[BND[FLOBTVNŢ
*NJŢJOB[XJTLP
"ESFT
,PE1PD[UPXZ
5FMFGPO
FNBJM
QSPTUPEPUXPJDIES[XJ
Życie na Wyspach Nr 4 (5), 16 lutego 007
  Z Polski i ze świata
Misie czekają!
Informację o przyznaniu
miejsca w gminnym
przedszkolu otrzymała
niedawno pewna mieszkanka
Szwecji. I nie byłoby w tym
nic nadzwyczajnego, gdyby
nie to, że właśnie skończyła
ona 101 lat. Urodzona w
1906 roku Dagmar Lundgren
miejsce odstąpi komuś
innemu, bo – jak wyznaje –
ostatnio ma pewne trudności
z przyswajaniem wiedzy…
Całe nieporozumienie to
efekt błędu urzędnika, który
jako datę urodzin wpisał
rok 2006. Pani Lundgren
podeszła do sprawy z
humorem i obiecała, że
rozważy propozycję za rok.
Polak potrai
Pewnego zimowego dnia, tuż
po zmroku, oczom dolnośląskich
policjantów ukazał się niezwykły
widok. Po szosie w kierunku Zgorzelca
poruszał się samochód bez: zderzaka,
tablic rejestracyjnych, pokrywy silnika,
relektorów i błotników. Właściwie
jechała sama rama auta, a prowadził
ją mężczyzna, który twierdził, że
właśnie odwozi pojazd do warsztatu.
Jak się okazało, kierowca był równie
zdolny do prowadzenia samochodu,
jak jego auto zdolne do poruszania
się po drodze publicznej. Badanie
alkotestem wykazało ponad dwa
promile alkoholu we krwi delikwenta.
Pomysłowemu easy riderowi grozi
teraz kara do dwóch lat wiezienia.
Otrzymał też mandat za „jazdę ramą
samochodową”.
Ciężkie życie kierowcy
Ideał = 2+4
Właśnie tylu członków powinna – według Prawa i Sprawiedliwości – posiadać wzorowa polska rodzina. Do tego zadaniem
ojca ma być praca zarobkowa, a matki opieka nad domowym ogniskiem. Jeden z posłów partii, Marian Piłka, obiecuje pomoc
wszystkim małżeństwom, które zadbają o należyty przyrost naturalny. Jego ekstra (jak sam je nazwał) pomysły dla rodzin z
przynajmniej czwórką dzieci to np. darmowe bilety do kin, teatrów i muzeów. Dodatkowo dzieci miałyby zniżki na bilety na
basen i do innych obiektów sportowych. Po takiej zachęcie wyż demograiczny w Polsce jest chyba gwarantowany!
W Londynie będzie jeszcze cięższe z
powodu ostatniej decyzji burmistrza
miasta, Kena Livingstone’a. Udało
mu się bowiem przeforsować projekt
rozszerzenia strefy opłat za wjazd
do centrum. W wyniku tej decyzji
obszar objęty Congestion Charge
został podwojony. Dołączono tereny
położone na zachód od obecnie
obowiązującej płatnej strefy. Nowe
przepisy wchodzą w życie 19 lutego.
Taki obrót rzeczy wywołał falę
protestów zarówno ze strony właścicieli
pojazdów jak i pasażerów środków
komunikacji miejskiej. Ci drudzy,
chyba całkiem słusznie, obawiają
się większego tłoku w autobusach
i metrze. Oburzenia nie kryją też
pracownicy ambasad, których budynki
znajdują się w poszerzonej streie.
Tymczasem według burmistrza takie
posunięcie przyniesie miastu same
korzyści. Ruch w centrum zmniejszy
się o 22 procent, a Londyn zarobi na
opłatach 10 milionów funtów.
Dziurawe jak
Bank Światowy?
Miliony ludzi na całym
świecie zastanawiają się, jak
to możliwe, aby człowieka
zarabiającego przynajmniej
200 tysięcy dolarów rocznie
nie było stać na skarpety.
I czy ktoś, kto publicznie
pokazuje się z dziurami,
przez które wystają całe
palce u stóp powinien stać
na czele Banku Światowego?
Rzecz dotyczy prezesa
Wolfowitza, którego zdjęcia
wprawiły w osłupienie
cały świat. Fotoreporterzy
uwiecznili niechlujnego
prezesa podczas jego wizyty
w tureckim meczecie, kiedy
to przy wejściu do świątyni
musiał zdjąć buty. A resztę
już znamy…
Pięć tysięcy lat historii
Brytyjscy archeolodzy odkryli w pobliżu Stonehenge w południowo-
zachodniej Anglii pozostałości osady sprzed 4600 lat. Według naukowców
mieszkali w niej budowniczowie kamiennego kręgu, którego przeznaczenie
do dziś pozostaje tajemnicą. Odsłonięte w Durrinton Walls (trzy kilometry od
Stonehenge) pozostałości ośmiu domów stanowią podobno część większego
osiedla. W miejscu, gdzie stała osada znaleziono również szczątki drewnianego
łoża, mebli, pozostałości paleniska i zwierzęce kości.
Zdania archeologów na temat znaleziska
są podzielone. Jedni twierdzą,
że osada służyła za miejsce
świętowania, natomiast krąg
Stonehenge stanowił mauzoleum
ku czci przodków. Drudzy uważają,
że zarówno osada, jak i kamienny
krąg to obiekty o symbolice
astronomicznej: Stonehenge
kojarzono z przesileniem letnim,
a miejsce w Durrington z
przesileniem zimowym. Jak było
naprawdę? Kamienie na razie
milczą.
4
Życie na Wyspach Nr 4 (5), 16 lutego 007
 Z Polski i ze świata
Książka dla Polaka
Księgarnia internetowa Polish Books (www.
polskieksiazki.co.uk) organizuje cykl kiermaszy
„Spotkania z Polską Książką – od Londynu
do Glasgow”. To pierwsza tego typu impreza
adresowana do Polaków mieszkających na
Wyspach. Spotkania będą odbywać się w
największych brytyjskich miastach, od 18.02 do
05.08. W Londynie książkowe kiermasze będą
miały miejsce regularnie raz na cztery miesiące.
Szczegóły na stronie internetowej księgarni.
Francuzom to dobrze…
Francuski minister zdrowia, Xavier
Bertrand, poważnie się zastanawia, czy
jego rodakom nie należałaby się w ciągu
pracy przerwa na… drzemkę. Według
danych ministra problemy ze snem dotyczą
aż 56 procent Francuzów. Zapowiedział
też, iż jeśli badania potwierdzą, że krótka
drzemka zwiększy efektywność pracy i
samopoczucie pracownika, rozpocznie
on kampanię propagującą taki zwyczaj
we francuskich irmach. Na razie rząd
wyasygnował siedem milionów euro
na akcję, która ma poprawić publiczną
świadomość zaburzeń snu. Już
wkrótce państwowa irma ubezpieczeń
zdrowotnych zacznie rozsyłać informacje
o jego wpływie na zdrowie i jakość
życia. Przypomni też, że ok. 30 procent
wypadków drogowych we Francji
spowodowanych jest sennością kierowców.
Ostrożnie z imprezami
Szczególnie w Arabii Saudyjskiej. Tamtejszy sąd
właśnie skazał 20 cudzoziemców na karę chłosty
i kilka miesięcy więzienia za zabawę na imprezie,
na której podawano alkohol i tańczono. Reszta,
czyli prawie 400 osób, w tym 240 kobiet, czeka na
wyrok w areszcie. W Arabii Saudyjskiej obowiązuje
bardzo surowe prawo zabraniające spożywania
alkoholu oraz spotkań niezamężnych kobiet z
mężczyznami. Za poważne przestępstwa – takie
jak handel narkotykami czy napad z bronią w ręku
grozi kara śmierci przez ścięcie mieczem.
Harry po raz ostatni
Siódmy i ostatni w serii tom powieści o najsłynniejszym
czarodzieju naszych czasów trai na półki księgarskie 21 lipca
– poinformowała oicyna Bloomsbury Publishing Plc. Książka
będzie w oryginale nosić tytuł „Harry Potter and the Deathly
Hallows”. Autor polskiego przekładu ma trudny orzech do
zgryzienia. „Deathly” po polsku może oznaczać „grobowy”,
„trupi”, albo „niosący śmierć”, „Hallows” to „święci”. Stawiamy
na niosących śmierć, jako że w połowie zeszłego roku autorka
powieści J.K. Rowling ujawniła, że w ostatniej części przygód
Harrego Pottera zginą dwie główne postaci.
Ponglish górą
Polacy mieszkający na Wyspach dostarczają
pracy polskim językoznawcom i dowodów
na to, że język to twór jak najbardziej żywy i
podlegający ciągłym zmianom. Wielu z nich
posługuje się swoistym slangiem, będącym
zlepkiem języka polskiego i angielskiego.
Nikogo nie dziwią już zwroty takie jak
np. „Daj mi fona, to kolnę, jak będę free”.
Autorami ponglisha są przede wszystkim
osoby, które codziennie porozumiewają się
dwoma językami – w pracy czy w sklepie
angielskim, a między znajomymi – polskim.
Polega on głównie na spolszczaniu
angielskich słów i dodawaniu do nich
polskich przedrostków lub końcówek.
Polacy wzięli się również za ujednolicenie
gramatyki i związków frazeologicznych.
Zdaniem językoznawców, slangowania
nie da się uniknąć, jednak dopóki w
slangu przeważa mowa ojczysta – nie ma
powodów do niepokoju.
5
Życie na Wyspach Nr 4 (5), 16 lutego 007
   [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • apo.htw.pl