[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Zwyczaje słowiańskie
Bocianie łapy
Specjalne bułeczki, które niegdyś wypiekano na powitanie ptaków powracających wiosną z
ciepłych krajów.
Zwyczaj ten był szczególnie popularny w Polsce południowowschodniej oraz na Kurpiach.
Pieczywo miało kształt bocianich łap. Wkładane do gniazd, według tradycji ludowej,
zapewnić miało urodzaj. Podobnie magiczną moc przypisywano lepionym z ciasta
miniaturkom narzędzi rolniczych: pługom, bronom, kosom.
BYŚKI
(stworzunka) to pieczywo obrzędowe noworoczne, wypiekane w kształcie zwierząt (czasami
miały też kszałt laleczek, pierścieni itp.).
Pieczone były w Święto Godowe (wigilię Nowego Roku), a także na późniejszych tzw.
„Trzech Króli”. Według tradycji miały przynosić pomyślność w hodowli oraz zapewniać
zdrowie, powodzenie i pomyślność w nowym roku. Nazywane też
nowymi latkami
(ale wtedy
o dowolnym kształcie) lub
szczodrakami
(w formie małych, pszennych chlebków) były
podarunkami dla wędrujących po wsi kolędników.
Diduch
W tradycji starosłowiańskiej ostatni snop żyta ścięty w czasie żniw, był umieszczany we
wschodnim rogu domu jako święty snop poświęcony bogu Swarożycowi. W pewnych
regionach dekorowany orzechami i suszonymi owocami w okresie Szczodrych Godów.
Gaik
Obchód u ludów słowiańskich poświęcony witaniu wiosny. W różnych okolicach pod
różnymi nazwami: gaj, maj, maik, sad, nowe lato, nowe latko, turzyce. Na Pińszczyźnie
zwany był kust, na Ukrainie można go spotkać pod nazwą haiwlki (gajówki), u Białorusinów
ma nazwę zielone wino, na Podlasiu nadnarwiańskim „chodzenie z królową”. Gaik
odbywający się zwykle we wtorek po Wielkiejnocy lub na Zielone Świątki, a niekiedy,
niezależnie od tych świąt, w pierwszych dniach maja. Polega na tym, że dziewczęta (czasem i
chłopcy) stroją gałązkę sosnową lub całą choinkę we: wstążki, świecidełka, kwiaty i dzwonki.
Czasami na szczycie przywiązuje się lalkę jako symbol królowej wiosny. Takie ustrojone
drzewko lub gałązkę obnosi się ze śpiewem po wsiach i dworach, winszując przybycie
„nowego lata”. Bywa, że do tego obnosi się żywą, niedorosłą dziewczynę pod tytułem
„królewny”. Jednak w wielu okolicach topi się wcześniej marzannę, która oznacza zimę.
Korowaj
Rodzaj tradycyjnego, obrzędowego pieczywa pszennego lub żytniego, najczęściej weselnego.
Był to duży bochen chleba, lub specjalny placek ozdobiony dekoracjami z ciasta (zajączki,
ptaszki), jagód lub kwiatów. Dekorowany był również formami w kształcie rozet, kwiatów
albo słońca i księżyca. Korowaj przygotowywały ostatniego dnia przed ślubem kobiety
nazywane
korowajnicami
, a przy wypieku nie mogli być obecni mężczyźni.
Kostroma
W wierzeniach Słowian wschodnich uosobienie wiosny i urodzaju.
Na Rusi obchodzono obrzęd
prowadzenia wiosny
, podczas którego Kostromę symbolizowała
prowadząca pochód kobieta w białych szatach i dębową gałązką w dłoni.
Wraz z nadejściem lata organizowano pogrzeb Kostromy. Wyobrażającą ją słomianą kukłę
grzebano, palono lub rozrywano na strzępy. Obrzęd ten miał na celu zapewnienie urodzaju
podczas żniw.
Kołacz
(od
koła
– kształtu pieczywa),
jajecznik
– obrzędowe pieczywo pszenne, rodzaj chleba lub
placka, dawniej stosowany w obrzędach etnicznych Słowian. Obecnie spotykany jeszcze na
wsiach z okazji wesel oraz ważniejszych świąt.
Kurek dyngusowy
Chodzenie
z kurkiem po dyngusie
to ludowy zwyczaj wielkanocny.
W Poniedziałek Wielkanocny wożono koguta (
kurka
) na dwukołowym wózku. Kogut, w
wielu kulturach uważany za symbol Słońca i sił witalnych, symbol urodzaju, miał zapewnić
zdrowie i pomyślność. Piał głośno, a efekt ten uzyskiwano dzięki temu, że wcześniej
karmiony był ziarnem namoczonym w spirytusie. Z czasem żywego ptaka zastąpiono
sztucznym: ulepionym z gliny, pieczonym z ciasta, wycinanym z deski. Tradycyjnie
wózek
dyngusowy
malowano na czerwono i zdobiono suszonymi źdźbłami zbóż, traw i kwiatów oraz
kolorowymi wstążkami.
Noc Kupały
Noc Kupały
, zwana też
Nocą Kupalną
,
Kupalnocką
lub
Nocą Świętojańską
czy też
potocznie
Sobótką
lub
Sobótkami
– słowiańskie święto związane z letnim przesileniem
Słońca, obchodzone w najkrótszą noc w roku, czyli najczęściej (nie uwzględniając roku
przestępnego) z 21 na 22 czerwca (późniejsza wigilia św. Jana obchodzona jest z 23 na 24
czerwca).
Święto ognia, wody, słońca i księżyca, urodzaju, płodności, radości i miłości – obchodzone na
obszarach zamieszkiwanych przez ludy słowiańskie, bałtyjskie, germańskie i celtyckie a także
przez część narodów wywodzących się z ludów ugrofinskich np. Finów (w Finlandii noc
świętojańska jest jednym z najważniejszych świąt w kalendarzu) i Estończyków. Noc
świętojańska ma szczególnych charakter święta państwowego na Łotwie, gdzie po odzyskaniu
niepodległości 23 i 24 czerwca stały się dniami wolnymi od pracy.
Obecnie jako rodzime święto zakochanych
Noc Kupały
stanowi propozycję alternatywną dla
zachodnich Walentynek.
Warto przeczytać więcej o tym święcie, a oto link >
Noc Kupały
Nowe latko
pieczywo obrzędowe noworoczne, na Kurpiach, Podlasiu, Warmii i Mazurach o kształcie
kołacza. Krążki tego pieczywa były formowane ręcznie z wałeczków ciasta z przylepionymi
figurkami zwierząt, najczęściej hodowlanych ale także dzikich oraz z umieszczoną w samym
środku postacią ludzką przedstawiającą gospodarza, myśliwego lub pasterza.
Nowe latka pieczone były w tym samym czasie co byśki, w czasie Świeta Godowego.
Zawieszano je w izbie/chacie w ważnym, eksponowanym miejscu. Podobnie jak byśki,
przynosiły szczęście i pomyślność w nowym roku.
Obrzędy pogrzebowe słowian
śmierć dla Słowian była radosnym przejściem do lepszego świata: Nawii. Człowiek po
śmierci był traktowany z należytą czcią. Zmarłego ubierano w najlepsze szaty, ozdabiano
biżuterią, nierzadko wyposażano w różnego rodzaju przedmioty codziennego użytku, czasem
nawet w broń. Ciało zmarłego kładziono na stosie, płonęło w oczyszczającym ogniu. Prochy
umieszczano w glinianych naczyniach (tzw. popielnicach) i zakopywano w grobach. Czasami
były to płaskie, zwykłe groby, a czasami okazałe kurhany usypywane z ziemi.
Co prawda chrześcijaństwo zabraniało palenia ciał, ale to nie przeszkadzało uczcić zmarłego i
wyprawić mu triznę (zwaną też strawą), która stanowiła kulminację ceremonii pogrzebowej.
Stypa (tej nazwy, pożyczonej z łaciny średniowiecznej, używa się od XVI wieku zamiast
rodzimej strawy) nie polegała tylko na posępnym spożywaniu jadła w intencji zmarłego, tak
jak obecnie. Podobnie jak w starożytnym Rzymie, Słowianie na cześć zmarłego urządzali
gonitwy, zapasy, igrzyska i tańce, po których następował poczęstunek.
W XVI wieku stypy polskiej szlachty stają się hucznymi biesiadami, obficie zakrapianymi
wódką, na których często dochodziło do bijatyk.
Aby zmarły nie powracał na ziemię i nie straszył po nocach, należało mu wyprawić godny
pogrzeb i sutą stypę. Żałobników częstowano więc, czym chata bogata.
Na naszych dawnych kresach wschodnich najbardziej popularną potrawą była kutia, dziś
znana jako danie wigilijne. Gotowaną pszenicę z makiem, miodem i bakaliami stawiano na
grobach, ofiarowując zmarłym, oraz częstowano nią dziady cmentarne w trakcie ceremonii
zadusznych, zwanych na Białej Rusi i na Litwie chałturami.
Oczepiny
(zwane też
przebabinami, czepieniem, czepinami
) to dawny obrzęd weselny znany u
większości ludów słowiańskich, podczas którego panna młoda symbolicznie przechodziła ze
stanu panieńskiego w zamężny. Nazwa
oczepiny
pochodzi od czepca, nakrycia głowy, jakie
nosiły mężatki w miejsce panieńskiego wianka.
Oczepiny
odbywały się o północy, kiedy to pannę młodą prowadzono do bocznej izby,
śpiewając przy tym pieśń Oj, chmielu, chmielu…. Potem druhny zdejmowały z głowy panny
młodej wianek, ścinano jej warkocz lub skracano włosy, a starsze zamężne kobiety nakładały
czepiec. Czepiec weselny, z białego płótna, misternie haftowany, najczęściej był podarunkiem
od matki chrzestnej. Brat panny młodej lub najstarszy drużba wręczał go starościnie (która
często była wcześniej swatką). Umieszczony na głowie, naznaczony znakiem krzyża, stawał
się atrybutem małżeństwa.
Oczepinom towarzyszyły różne zwyczaje: panna młoda „na niby” zrzucała i deptała czepek,
czasem któryś z drużbów zamiast czepka wkładał jej na głowę męski kapelusz, uciekała
dookoła stołu przed mężatkami chcącymi ją oczepić, broniła się przed oczepinami sama lub
„pomagali” jej żonaci mężczyźni.
Współcześnie w Polsce pozostałością oczepin jest spotykany na wsi w niektórych regionach
zwyczaj datków „na czepiec”.
Pisanka
Pisanki to ogólna, zwyczajowa nazwa jaja (zwykle kurzego, ale także gęsiego czy kaczego)
zdobionego różnymi technikami.
Zwyczaj malowania jaj narodził się w Persji, co może potwierdzać jedną z teorii pochodzenia
Słowian. Jeśli natomiast chodzi o ziemie polskie – najstarsze pisanki, pochodzące z końca X
wieku, odnaleziono podczas wykopalisk archeologicznych na opolskiej wyspie Ostrówek,
gdzie odkryto pozostałości grodu słowiańskiego. Wzór rysowano na nich roztopionym
woskiem, a następnie wkładano je do barwnika – łupin cebuli lub ochry, które nadawały im
brunatnoczerwoną barwę. W procesie chrystianizacji pisankę włączono do elementów
symboliki wielkanocnej. Obecnie pisanki powszechnie wykonuje się przed Wielkanocą, a
także na coraz rzadziej obchodzone Jare Święto. Nie może ich zabraknąć wśród świątecznych
pokarmów. Mają symbolizować rodzącą się do życia przyrodę, a jednocześnie nadzieję, jaką
czerpią chrześcijanie z wiary w zmartwychwstanie Chrystusa.
W zależności od techniki zdobienia, świąteczne jajka mają różne nazwy:
Kraszanki
(zwane też
malowankami
lub
byczkami
) powstają przez gotowanie jajka w
wywarze barwnym, dawniej uzyskiwanym wyłącznie ze składników naturalnych.
Używano roślin, które pozwalały na uzyskanie różnych kolorów:
brązowy
(
rudy
): łupiny cebuli
czarny
: kora dębu, olchy lub łupiny orzecha włoskiego
żółtozłocisty
: kora młodej jabłoni lub kwiat nagietka
fioletowy
: płatki kwiatu ciemnej malwy
zielony
: pędy młodego żyta lub listki barwinka
różowy
: sok z buraka
Pisanki
mają różnobarwne desenie. Powstają przez rysowanie (dawniej:
pisanie
) na
skorupce gorącym roztopionym woskiem, a następnie zanurzenie jajka w barwniku.
Jako narzędzi do pisania używano szpilek, igieł, kozików, szydeł, słomek i drewienek.
Oklejanki
(
naklejanki
) są przyozdobione sitowiem, płatkami bzu, skrawkami
kolorowego, błyszczącego papieru, tkaniny itp.
Nalepianki
– popularne zwłaszcza w dawnym województwie krakowskiem i w
okolicach Łowicza. Powstaje przez ozdabianie skorupki jajka różnobarwnymi
wycinankami z papieru
Znane są jeszcze
rysowanki
,
skrobanki
i
drapanki
.
Najstarsze pisanki pochodzą z terenów sumeryjskiej Mezopotamii. Zwyczaj malowania jajek
znany był w czasach cesarstwa rzymskiego. Najstarsze polskie pisanki pochodzą z X wieku,
ale prawdopodobnie zdobienie jaj znane było Słowianom wcześniej.
Dawniej zdobieniem jaj zajmowały się wyłącznie kobiety, mężczyźnie wówczas nie wolno
było wchodzić do izby. Jeśliby się tak zdarzyło, odczyniano urok, który intruz mógł rzucić na
pisanki.
Początkowo Kościół zabraniał jedzenia jajek w czasie Wielkanocy. Zakaz został cofnięty w
XII wieku, konieczne jednak było odmówienie przed posiłkiem specjalnej modlitwy.
Wynikało to z dążenia do rozdzielenia tradycji Kościoła od obrzędowości pogańskiego święta
związanego z kultem zmarłych, w których jajko – początek nowego życia – odgrywało ważną
rolę.
Z tradycyjnych rosyjskich pisanek wywodzą się słynne jajka wielkanocne wykonywane w
końcu XIX w.przez petersburskiego jubilera Petera Carla Fabergé. Jajka wykonywane z
kamieni półszlachetnych, łączonymi z metalami szlachetnymi, zdobione technikami
jubilerskimi były wykonywane początkowo wyłącznie dla rodziny cesarskiej. Później
wykonywano je również dla innych dostojników, a także powstawały imitacje, wykonywane
przez inne firmy.
Innymi znanymi dziełami sztuki rosyjskiej wywodzącymi się z ludowych pisanek, są jajka,
lub częściej ich drewniane imitacje, pokryte czarną laką i zdobione miniaturowym
malarstwem temperowym. Tak zdobione jajka wykonywano początkowo w Paliechu,
miejscowości o starych tradycjach pisania ikon, obecnie wzorują się na nich twórcy ludowi i
profesjonalni artyści z różnych regionów.
Obecnie uroczyste śniadanie w niedzielę wielkanocną poprzedza dzielenie się poświęconym
jajkiem. Podobnie jak bożonarodzeniowy zwyczaj łamania się opłatkiem, jest wyrazem
przyjaźni.
Jedyne na świecie muzeum poświęcone wyłącznie pisankom istnieje w Kołomyi. W 2004 w
Muzeum Ronictwa w Ciechanowcu otwarto stałą ekspozycję ponad 1000 pisanek
pochodzących z prywatnej donacji.
Pogrzeb strzały
Zwyczaj przedchrześcijański obchodzony na Białorusi.
Obrzęd miał przede wszystkim spełniać funkcję ochrony wiosek i pól przed suszą i
piorunami. Na podstawie zachowanych pieśni towarzyszących temu obrządkowi można
powiedzieć, że miał agrarnomagiczne, miłosne i wytwórcze znacznie. Obrzęd ten
prowadzony był około 40 dni po święcie Jarym, w czasie dzisiejszego Wniebowstąpienia
Pańskiego, a brały w nim udział przede wszystkim kobiety (w tym także dziewczęta) i dzieci.
Korowód, który się tworzył wzrastał liczbą osób w trakcie marszu, trwającego około godziny,
korowód liczył w końcowej fazie około 100 osób. Cała ceremonia trwała około 6 godzin.
Podczas pochodu kobiety śpiewały pieśń
Jak puszczę strzałę
lub inną podobną na tę samą
melodię, orszak szedł ulicami (wg innych danych najpierw kobiety schodziły się gwieździście
w jedno miejsce wioski i potem orszak wyruszał ze śpiewem na pole) przez całą wieś w
kierunku pola, gdzie zazwyczaj odbywał się tzw. „pogrzeb strzały”. Uczestnicy obrzędu
zakopywali „strzałę”, czyli różne drobne przedmioty codziennego użytku typu szpilki,
grzebyki, monety i tym podobne (a także i strzałę do łuku). Kobiety i dzieci tarzały się po
życie (wg innych danych także mężczyzna przebrany za kobietę i kobieta przebrana za
starca), co miało zagwarantować szybki wzrost zboża i urodzaj.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]